6 błędów w treści w sklepach internetowych. Czego się wystrzegać, wypełniając witrynę tekstem

Prowadząc sklep internetowy, pilnujesz najdrobniejszych szczegółów, które mają wpływ na sprzedaż. Choć coraz więcej właścicieli biznesów online zdaje sobie sprawę ze znaczenia, jakie odgrywa w tym kontekście treść, wciąż można się spotkać z wieloma błędami na tym polu. Jakimi? Czego unikać, wypełniając sklep internetowy tekstem? Poznaj 6 najczęstszych błędów, których warto się wystrzegać.

1. Zupełny brak treści

Podstawowym błędem jest całkowite pominięcie treści w prowadzeniu strony typu e-commerce. Mowa o tych wszystkich sklepach internetowych, w których na próżno szukać opisów produktów czy kategorii. Jedyne, co widzisz jako potencjalny klient, to prawdopodobnie nazwa, cena, zdjęcie, być może najbardziej podstawowa specyfikacja techniczna. I tyle – a to za mało.

Czy jako klient czujesz się dobrze w takim sklepie? Zapewne na stronie głównej również brakuje wyczerpujących informacji, nie wspominając o innych podstronach. Gdyby szukać analogii w konwencjonalnym handlu, musielibyśmy wyobrazić sobie sklep, który nawet mimo dobrego zaopatrzenia jest prowadzony przez… milczących sprzedawców. Takich, którzy nie są skorzy do udzielenia nawet krótkich informacji na temat asortymentu. Jedyne, na czym im zależy, to Twoje podejście do kasy i opłacenie wybranych produktów. Chyba nie tego oczekujesz, prawda?

Dobry sklep internetowy jest bogaty w taką treść jak:

  • opisy produktów i kategorii,
  • opis na stronie głównej,
  • treść zakładek typu „o nas”, „kontakt”, „najczęściej zadawane pytania”.

Brak treści w sklepie internetowym jest błędem jeszcze z jednego powodu. Otóż algorytm wyszukiwarki Google traktuje taką stronę jako pustą, a co za tym idzie – niezbyt wartościową, a więc niewartą promowania. Trudno liczyć na wysokie pozycje w wynikach wyszukiwania istotnych dla Twojego biznesu fraz, jeżeli pod produktami czy w kategoriach nie ma żadnego tekstu.

Podsumowując ten wątek – brak treści w sklepie internetowym jest podstawowym i bardzo poważnym błędem, zarówno jeśli chodzi o potrzeby potencjalnego klienta, jak i aspekt SEO. Przy okazji zachęcamy do zapoznania się z artykułem, w którym wyjaśniamy, jak napisać opis produktu w sklepie internetowym.

Tak wygląda bezbłędny opis kategorii, który Castorama umieszcza pod listą produktów.

2. Treści skopiowane z innych stron

Czy w trakcie przeglądania sklepów internetowych masz czasem wrażenie, że w kilku konkurencyjnych czytasz ten sam opis produktu? Takie sytuacje wcale nie należą do rzadkości, ponieważ wciąż są sklepy, których administratorzy kopiują treści z innych źródeł. Nie zawsze jest to zabieg celowy, w którym firma A świadomie narusza własność intelektualną konkurencji, czyli firmy B, stosując swoiste „kopiuj-wklej”. Bardzo często identyczne opisy w różnych sklepach pochodzą z tego samego miejsca, a więc z katalogu producenta. W gruncie rzeczy dla klienta, a tym bardziej algorytmu Google, intencje nie są istotne. Znaczenie ma fakt, że Twój sklep internetowy, choć ma treść, to nieoryginalną, przywłaszczoną, powtarzalną. A to duży błąd!

Z roku na rok u użytkowników sieci rośnie świadomość, czym są prawa autorskie i dlaczego nie należy kopiować cudzych treści. To po prostu źle widziana praktyka, która naraża wizerunek na szwank w praktycznie każdej branży. Jeśli chcesz wyróżnić się na tle konkurencji i przyciągać do siebie klientów na stałe, postaw na opisy produktów czy inne treści, które Cię wyróżniają, są oryginalne, mają swój styl, odpowiadają na potrzeby grupy docelowej. Dowiedz się więcej, jak pisać teksty sprzedażowe.

Z perspektywy pozycjonowania strony w wynikach wyszukiwania kopiowanie treści również jest krytycznym błędem. Algorytmy Google z łatwością wykrywają bowiem teksty pochodzące z innych witryn. Jeżeli duża część zawartości Twojego e-sklepu jest skopiowana, nie masz prawa liczyć na wysokie pozycje w wyszukiwarce. Bywa, że Google karze strony z piracką treścią ukryciem przed użytkownikami, co jest fatalne dla każdego biznesu online.

3. Zbyt krótkie opisy produktów i stron

Załóżmy jednak, że Twój sklep posiada treść (a więc nie popełniasz błędu numer 1), a co więcej – jest ona oryginalna, nieskopiowana (czyli odpada też błąd numer 2). Czy w takim razie wszystko jest w porządku? Nie zawsze.

Nie brakuje sklepów, w których oryginalne treści są zwyczajnie zbyt krótkie. Ograniczanie się do 1-2 zdań przy opisywaniu produktu (lub grupy produktów) to błąd. Dlaczego Twój klient otrzymuje tak zdawkową, by nie powiedzieć – lekceważącą informację na temat czegoś, za co ma zapłacić realne pieniądze? Czy rozmowa w prawdziwym sklepie również sprowadziłaby się do kilku lakonicznie wypowiedzianych słów?

Dlatego zadbaj o wyczerpujące, nie za długie, ale na pewno nie za krótkie:

  • opisy produktów (minimalnie 500, optymalnie ok. 1000-2000 znaków ze spacją lub więcej),
  • opisy kategorii (ok. 1500-3000 znaków ze spacją),
  • wyczerpujące opisy działalności, zespołu czy historii sklepu.

Powyższe „widełki” znaków są jedynie pewnym punktem odniesienia i nie należy traktować ich jako sztywnych wytycznych. Dlaczego? Ponieważ zarówno użytkownicy, jak i algorytm Google doceniają naturalność. Lepszy jest nieco krótszy, ale konkretny, merytoryczny i wyczerpujący tekst niż dłuższy, chaotyczny zbiór zdań, które nie wnoszą nic pożytecznego, a jedynie zniechęcają do dalszego przeglądania oferty. Przeczytaj więcej o tym, jak zagospodarować treść w sklepie internetowym.

Czytelny i wyczerpujący opis produktu w sklepie dobrenarzedzia.pl

4. Brak dobrej optymalizacji treści

Podstawą działań służących pozycjonowaniu strony jest m.in. optymalizacja treści – np. opisów produktów. Chodzi m.in. o to, żeby znajdowały się w nich naturalnie wplecione słowa kluczowe, na których chcesz promować swój sklep internetowy w wynikach wyszukiwania.

Błędem pozostaje zatem pominięcie słów kluczowych (keywords, k-words), ale ich zbyt duża obecność również jest niepożądana. Za przykład niech posłużą wszelkie treści w e-commerce, w których frazy kluczowe są stosowane nieumiejętnie, tj. bez naturalnej odmiany lub nadzwyczajnie często. Zbytnie nasycenie tekstu celowo wplecionymi słowami przynosi skutek odwrotny do zamierzonego. Czytelnik ma trudność z odczytaniem meritum tekstu i doszukaniem się interesujących go informacji, a algorytm Google może wziąć go za spam, co negatywnie wpływa na pozycję strony w wynikach wyszukiwania.

Optymalizować treść? Jak najbardziej, ale w prawidłowy sposób. Warto powierzyć to zadanie profesjonalnym copywriterom, dla których pisanie językiem korzyści i umiejętne wplatanie fraz jest zawodową codziennością. Jeśli interesuje Cię tematyka dostosowania tekstów do wymagań wyszukiwarek, przeczytaj, na czym polega optymalizacja treści pod SEO.

5. Nieprofesjonalne treści

Jeszcze innym błędem jest umieszczanie w sklepie internetowym treści, których jakość pozostawia wiele do życzenia. Mowa m.in. o:

  • błędach merytorycznych (niedopuszczalne, skoro sprzedajesz produkty o konkretnym przeznaczeniu i określonej specyfikacji),
  • błędach interpunkcyjnych, ortograficznych czy składniowych (których można uniknąć dzięki profesjonalnie korekcie i umiejętnościom językowym),
  • banalnym stylu, czego przejawem jest posługiwanie się za mało obrazowym językiem, niewłaściwie dobrane słownictwo czy brak kreatywności i sformułowań skierowanych do grupy docelowej sklepu.

Klienci e-commerce są wymagający, zależy im przede wszystkim na oszczędności czasu, nie tylko pieniędzy. Zaglądając do Twojego sklepu, oczekują, że szybko znajdą odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Treści na stronie głównej czy opisy produktów i kategorii powinny być lekkie i trafiać w punkt, budując pozytywny wizerunek.

Jeżeli przez niechlujność, brak staranności, brak profesjonalizmu w tworzeniu treścią zniechęcisz klienta, w części przypadków nie pomogą atrakcyjne ceny czy szeroki asortyment. Zawiedziony odbiorca może opuścić sklep, a Ty tracisz szansę na zarobek. Jeśli chcesz, zleć nam opisy produktów.

6. Brak dodatkowych treści wzbogacających sklep

Ostatni błąd z naszej listy nie jest tak poważny jak brak treści czy kopiowanie jej z innych stron, ale wciąż wiele argumentów przemawia za tym, żeby popracować nad jego wyeliminowaniem. Chodzi o ograniczanie się jedynie do informacji i reklamy. Dobrze, że Twój sklep dba o oryginalne, kreatywne, przyciągające klienta opisy produktów i kategorii, ale to niekiedy wciąż za mało, żeby mówić o w pełni wykorzystanym potencjale copywritingu.

Daj klientowi coś więcej, wzbogać swój sklep. Utwórz specjalną zakładkę z regularnie prowadzonym blogiem, na którym będziesz umieszczać wpisy z poradami i ciekawostkami, a przy okazji dowiedz się, dlaczego warto prowadzić blog firmowy. Zadbaj o dłuższe, merytoryczne, angażujące treści, które świadczą o Twojej znajomości branży oraz dbałości o klienta. Tego rodzaju artykuły i elementy copywritingu strony budują społeczność, poprawiają wizerunek, czynią markę czymś więcej niż tylko zwykłym e-sklepem. Niech Twoja strona kojarzy się zarówno z dobrze opisanym asortymentem, jak i wartościowymi, poszerzającymi wiedzę, praktycznymi artykułami, do których zawsze można wrócić lub polecić innym użytkownikom.

Sklep OBI przygotował specjalny serwis z poradami budowlanymi, w którym pokazuje, jak używać oferowanych produktów.

Podsumowanie

Znasz już 6 najczęstszych i najistotniejszych błędów copywriterskich popełnianych przez administratorów sklepów internetowych (poznaj też bardziej ogólne błędy w copywritingu). Praca nad ich wyeliminowaniem jest dobrą metodą przyciągnięcie klientów, a także poprawę wizerunku i rozpoznawalności i pozycji w wynikach wyszukiwania Google.

I jeszcze jedno. To zrozumiałe, że w codziennym zarządzaniu sklepem internetowym skupiasz się przede wszystkim na handlu. Aby w równie profesjonalnym stopniu zadbać o aspekt marketingowy, powierz przygotowanie i optymalizację treści doświadczonym specjalistom – nasza agencja copywriterska pozostaje do dyspozycji!

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *